Używałem w BMW E46 i sobie chwaliłem (nacinane i nawiercane). Niestety założyłem z twardymi, ceramicznymi klockami, więc po pierwsze strasznie piszczały jak były nierozgrzane, a po drugie przez pierwsze kilkaset metrów hamowały dosłownie dramatycznie. Oczywiście jak się rozgrzały (2-3 hamowania) to był cud, miód i orzeszki... ale dziś zakładałbym zdecydowanie z miękkimi klockami w stylu np. Ferodo Premier.
Używaliście, polecacie, odradzacie?